Czytania z dnia
2025-01-15 - Środa
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2025-01-16 - Czwartek
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2025-01-17 - Piątek. Wspomnienie św. Antoniego, opata
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2025-01-18 - Sobota. Dzień Powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny w sobotę
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2025-01-19 - Druga Niedziela zwykła
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
Partnerzy
I Czytanie
https://www.biblijni.pl/czytania/19882_czytanie_z_ksiegi_proroka_ezechiela.html
Ez 9, 1-7; 10, 18-22 Wizja zniszczenia Jerozolimy
Czytanie z Księgi proroka Ezechiela
Pan wołał donośnie, tak że ja słyszałem: «Zbliżcie się, straże miasta, każdy z niszczycielską bronią w ręku». I oto przybyło sześciu mężów drogą od górnej bramy, położonej po stronie północnej, każdy z własną niszczycielską bronią w ręku. Wśród nich znajdował się pewien mąż, odziany w lnianą szatę, z kałamarzem pisarskim u boku. Weszli i zatrzymali się przed ołtarzem z brązu.
A chwała Boga izraelskiego uniosła się znad cherubów, na których się znajdowała, do progu świątyni. Następnie zawoławszy męża odzianego w szatę lnianą, który miał kałamarz u boku, Pan rzekł do niego: «Przejdź przez środek miasta, przez środek Jerozolimy i nakreśl ten znak TAW na czołach mężów, którzy wzdychają i biadają nad wszystkimi obrzydliwościami w niej popełnianymi».
Do innych zaś rzekł, tak iż słyszałem: «Idźcie za nim po mieście i zabijajcie. Niech oczy wasze nie znają współczucia ni litości. Starca, młodzieńca, pannę, niemowlę i kobietę wybijajcie do szczętu. Nie dotykajcie jednak żadnego męża, na którym będzie ów znak. Zacznijcie od mojej świątyni».
I tak zaczęli od owych starców, którzy stali przed świątynią. Następnie rzekł do nich: «Zbezcześćcie również świątynię, dziedzińce napełnijcie trupami!» Wyszli i zabijali w mieście.
A chwała Pana odeszła od progu świątyni i zatrzymała się nad cherubami. Cheruby rozwinęły skrzydła i uchodząc uniosły się z ziemi na moich oczach, a koła z nimi. Zatrzymały się w wejściu wschodniej bramy świątyni Pana, a chwała Boga izraelskiego spoczywała nad nimi u góry. Była to ta sama istota żywa, którą pod Bogiem izraelskim oglądałem nad rzeką Kebar, i poznałem, że były to cheruby. Każdy miał po cztery oblicza i cztery skrzydła, a pod skrzydłami coś w rodzaju rąk ludzkich. Wygląd ich twarzy był podobny do tych samych twarzy, które widziałem nad rzeką Kebar. Każdy poruszał się prosto przed siebie.
Oto Słowo Boże.