Czytania z dnia
2024-12-26 - Czwartek. Święto św. Szczepana, pierwszego męczennika
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-27 - Piątek. Święto św. Jana, apostoła i ewangelisty
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-28 - Sobota. Święto świętych Młodzianków, męczenników
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-29 - Pierwsza Niedziela po Narodzeniu Pańskim. Święto Świętej Rodziny Jezusa, Maryi i Józefa
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-30 - Poniedziałek. Szósty dzień w oktawie Narodzenie Pańskiego
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
Partnerzy
Polecane linki
Ewangelia
https://www.biblijni.pl/czytania/10670_slowa_ewangelii_wedlug_swietego_jana.html
J 4, 43-54 Uzdrowienie syna urzędnika królewskiego
Słowa Ewangelii według świętego Jana
Jezus wyszedł z Samarii i udał się do Galilei. Jezus wprawdzie sam stwierdził, że prorok nie doznaje czci we własnej ojczyźnie. Kiedy jednak przybył do Galilei, Galilejczycy przyjęli Go, ponieważ widzieli wszystko, co uczynił w Jerozolimie w czasie świąt. I oni bowiem przybyli na święto.
Następnie przybył powtórnie do Kany Galilejskiej, gdzie przedtem przemienił wodę w wino. A w Kafarnaum mieszkał pewien urzędnik królewski, którego syn chorował. Usłyszawszy, że Jezus przybył z Judei do Galilei, udał się do Niego z prośbą, aby przyszedł i uzdrowił jego syna: był on bowiem już umierający.
Jezus rzekł do niego: «Jeżeli znaków i cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie».
Powiedział do Niego urzędnik królewski: «Panie, przyjdź, zanim umrze moje dziecko».
Rzekł do niego Jezus: «Idź, syn twój żyje». Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedział do niego, i szedł z powrotem.
A kiedy był jeszcze w drodze, słudzy wyszli mu naprzeciw, mówiąc, że syn jego żyje. Zapytał ich o godzinę, o której mu się polepszyło. Rzekli mu: «Wczoraj około godziny siódmej opuściła go gorączka». Poznał więc ojciec, że było to o tej godzinie, o której Jezus rzekł do niego: «Syn twój żyje». I uwierzył on sam i cała jego rodzina.
Ten już drugi znak uczynił Jezus od chwili przybycia z Judei do Galilei.
Oto słowo Pańskie.