Czytania z dnia
2024-11-21 - Czwartek. Wspomnienie Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny
Stary lekcjonarz
2024-11-22 - Piątek. Wspomnienie św. Cecylii, dziewicy i męczennicy
Stary lekcjonarz
2024-11-23 - Sobota. Dzień Powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny w sobotę albo wspomnienie św. Klemensa I, papieża i męczennika albo wspomnienie św. Kolumbana, opata
Stary lekcjonarz
2024-11-24 - Trzydziesta czwarta Niedziela zwykła. Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
Partnerzy
Polecane linki
Wyszukiwarka Biblijna (wersja beta)
Hi, 9, 1-35
Odpowiedź Hioba: Bóg panem absolutnym
Wszechpotężny Bóg
1 Wówczas zabrał głos Hiob i rzekł:
2 «Istotnie. Ja wiem, że tak jest.
Jak człowiek może być przed Bogiem prawy?
3 Gdyby się ktoś z Nim prawował,
nie odpowie raz jeden na tysiąc.
4 Umysłem mądry, a potężny mocą.
Któż Mu się sprzeciwi, a ocaleje?
5 Przesunie On góry, choć one nie wiedzą,
kto je wywraca w swym gniewie.
6 On ziemię porusza w posadach,
tak iż się trzęsą jej filary.
7 Słońcu daje rozkaz, a ono nie wschodzi,
na gwiazdy pieczęć nakłada.
Trudno z Nim wojować
8 On sam rozciąga niebiosa,
kroczy po morskich głębinach;
9 On stworzył Niedźwiedzicę, Oriona,
Plejady i Strefy Południa.
10 On czyni cuda niezbadane,
nikt nie zliczy Jego dziwów.
11 Oto przechodzi, ale Go nie widzę,
mija, ale Go nie dostrzegam.
12 Porywa – któż Mu zabroni?
Kto Mu powie: Co czynisz?
13 Bóg gniewu swego nie cofa,
ugięli się przed Nim pomocnicy Rahaba.
Niewinny musi ulec
14 Jakże ja zdołam z Nim mówić?
[Jakich] dobiorę słów wobec Niego?
15 Choć słuszność mam, nie odpowiem,
a przecież błagać będę o litość.
16 Jeśli zawołam, czy mi odpowie?
Nie mam pewności, czy głos mój słyszy.
17 On, który w burzy na mnie naciera,
bez przyczyny mnoży moje rany.
18 Nawet odetchnąć mi nie da,
tak mnie napełni goryczą.
19 O siłę chodzi? To mocarz.
O sąd? To kto mnie pozwie?
20 Choć jestem prawy, usta mnie potępią,
chociaż bez skazy – winnym mnie uznają.
21 Czy jestem bez skazy? Nie znam sam siebie,
odrzucam swe życie.
Równy los wszystkich
22 Na jedno wychodzi, więc rzekłem:
Prawego z występnym On zniszczy.
23 Gdy nagła plaga zabija,
z klęski niewinnych On szydzi.
24 Ziemia wydana w ręce grzesznika,
jej sędziom zakrywa On oblicza.
Jeśli nie On – to kto właściwie?
Bez celu płyną dni
25 Szybsze me dni niźli biegacz,
uciekają, nie zaznawszy szczęścia,
26 mkną jak łodzie z sitowia,
jak orzeł, co spada na żer.
27 Gdy powiem: Zapomnę o męce,
odmienię, rozjaśnię oblicze –
28 drżę na myśl o cierpieniu,
wiem, że od winy mnie nie uwolnisz.
Szeols czeka
29 Jeśli jestem grzesznikiem,
po cóż na próżno się trudzę?
30 Choćbym się w śniegu wykąpał,
a ługiem umył swe ręce,
31 umieścisz mnie tam, na dole.
Brzydzić się będą mną szaty.
Nie ma obrońcy u Boga
32 Bo On nie człowiek, by Mu odpowiedzieć:
Razem się udajmy do sądu!
33 Czy jest między nami rozjemca,
co rękę położy na obu?
34 Niech zdejmie ze mnie swą rózgę
i strachem mnie nie napełnia,
35 bym mówić zdołał bez lęku.
Skoro tak nie jest, zostaję sam z sobą.