Czytania z dnia
2024-12-21 - Sobota
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-22 - Czwarta Niedziela Adwentu
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-23 - Poniedziałek
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-24 - Wtorek. Dzień powszedni. Wigilia Bożego Narodzenia
Na Mszy rannej
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-25 - Środa. Uroczystość Narodzenia Pańskiego
Msza w dzień
Stary lekcjonarz
Msza o świcie
Stary lekcjonarz
Msza w nocy
Stary lekcjonarz
Wieczorna Msza wigilijna
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
Partnerzy
Polecane linki
Wyszukiwarka Biblijna (wersja beta)
Ez, 10, 1-17
Ponowny opis chwały Bożej
1 I patrzyłem, a oto nad sklepieniem,
rozpościerającym się nad głowami cherubów, było coś jakby szafir, z wyglądu podobne do tronu. 2 Potem On rzekł tak do owego męża, odzianego w lnianą szatę: «Wejdź pomiędzy koła pod cherubami, a napełniwszy dłonie
żarzącym się węglem z miejsca między cherubami, rozrzuć go po mieście!» I wszedł tam na moich oczach.
3 A cheruby stały po prawej stronie świątyni, gdy ów mąż tam wchodził, obłok zaś napełnił dziedziniec wewnętrzny. 4 Następnie chwała Pańska podniosła się znad cheruba w kierunku progu świątyni, świątynia zaś napełniła się obłokiem, a dziedziniec był pełen blasku chwały Pańskiej. 5 Rozległ się szum skrzydeł cherubów aż na dziedzińcu zewnętrznym, podobny do głosu Boga wszechmogącego, gdy przemawia.
6 A gdy owemu mężowi, odzianemu w lnianą szatę, dał taki rozkaz: «Weź ognia spomiędzy kół, spomiędzy cherubów», on tam poszedł i stanął obok koła. 7 Wówczas jeden z cherubów wyciągnął rękę w kierunku ognia znajdującego się pomiędzy cherubami, a wziąwszy go, położył na dłonie człowieka ubranego w lnianą szatę. Ten wziął go i wyszedł. 8 Pod skrzydłami zaś cherubów pojawiło się coś na kształt ręki ludzkiej. 9 I patrzyłem, a oto przy boku cherubów znajdowały się cztery koła: po jednym kole obok każdego cheruba, a koła te z wyglądu miały połysk jakby złocistego topazu. 10 Wyglądały zaś tak, jakby wszystkie cztery miały ten sam kształt, jakby jedno koło znajdowało się w drugim. 11 A gdy się posuwały, posuwały się w czterech swoich kierunkach; nie odwracały się, gdy się posuwały, ale posuwały się w tym kierunku, dokąd prowadziła je głowa, posuwały się za nią i nie odwracały się, gdy się posuwały. 12 Ich całe ciało - plecy, ręce, skrzydła i koła u wszystkich czterech - było wypełnione dokoła oczami. 13 Słyszałem, że kołom została nadana nazwa galgal. 14 Każda istota miała po cztery oblicza: pierwsze było obliczem wołu, drugie obliczem człowieka, trzecie obliczem lwa, a czwarte obliczem orła. 15 A cheruby się podniosły; była to ta sama Istota żyjąca, którą widziałem nad rzeką Kebar. 16 Gdy cheruby szły, poruszały się także u ich boku koła; a gdy cheruby podnosiły swe skrzydła, aby się unieść z ziemi, koła nie odrywały się od ich boku. 17 A gdy cheruby się zatrzymywały, także one się zatrzymywały, a gdy się podnosiły, to podnosiły się także i one razem z nimi, ponieważ był w nich duch Istot żyjących.