Czytania z dnia
2024-11-23 - Sobota. Dzień Powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny w sobotę albo wspomnienie św. Klemensa I, papieża i męczennika albo wspomnienie św. Kolumbana, opata
Stary lekcjonarz
2024-11-24 - Trzydziesta czwarta Niedziela zwykła. Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
Partnerzy
Polecane linki
Wyszukiwarka Biblijna (wersja beta)
Rdz, 48, 1-22
1 Kiedy po tych wydarzeniach doniesiono Józefowi: «Ojciec twój zachorował», zabrał on z sobą dwóch swych synów: Manassesa i Efraima. 2 Gdy powiedziano Jakubowi: «Syn twój Józef przyszedł do ciebie», Izrael, z wysiłkiem usiadłszy na łożu, 3 rzekł do Józefa: «Bóg Wszechmogący ukazał mi się w Luz, w kraju Kanaan, i błogosławiąc mi, 4 powiedział do mnie: Ja uczynię cię płodnym i dam ci tak liczne potomstwo, że rozrośniesz się w wielki naród. Daję też na zawsze w posiadanie ten oto kraj przyszłemu twemu potomstwu. 5 A zatem dwaj twoi synowie, którzy ci się urodzili w Egipcie, zanim przybyłem do ciebie, do Egiptu, moimi są: Efraim i Manasses będą mi jak Ruben i Symeon. 6 To zaś potomstwo, które po nich ci się urodzi, będzie twoim. Będzie się ono nazywało od imion swych braci, [mieszkając] na swej dziedzicznej własności. 7 Ja bowiem, gdy wracałem z Paddan [Aram], utraciłem Rachelę w Kanaanie, kiedy pozostawał jeszcze szmat drogi, żeby dojść do Efrata, i musiałem ją pochować tam, w drodze do Efrata, czyli Betlejem».
8 Izrael, spostrzegłszy synów Józefa, zapytał: «Kim są ci?» 9 Józef odpowiedział: «To są właśnie moi synowie, których Bóg dał mi tutaj». Wtedy [Izrael] rzekł: «Przybliż ich do mnie, a pobłogosławię ich». – 10 Oczy bowiem Izraela stały się tak słabe wskutek starości, że niedowidział. Gdy więc przybliżył ich do Izraela, on ucałował ich i uścisnął, 11 a potem Izrael rzekł do Józefa: «Nie sądziłem, że jeszcze będę twoją twarz oglądał, a oto Bóg pozwolił mi ujrzeć nawet twe potomstwo!» 12 Józef, odsunąwszy swych synów od kolan swego ojca, pokłonił mu się twarzą do ziemi. 13 Po czym, mając obu synów – Efraima po prawej ręce, czyli z lewej strony Izraela, i Manassesa po lewej ręce, czyli z prawej strony Izraela – przybliżył ich do niego. 14 Ale Izrael, wyciągnąwszy swoją prawą rękę, położył ją na głowie Efraima, mimo że ten był młodszy, lewą zaś rękę – na głowie Manassesa – umyślnie tak położył swe ręce, choć Manasses był pierworodnym synem. – 15 I błogosławiąc Józefowi, mówił:
«Bóg, któremu wiernie służyli przodkowie moi, Abraham i Izaak,
Bóg, który jak pasterz mnie prowadził przez całe me życie, aż po dzień dzisiejszy,
16 Anioł, który mnie bronił od wszelkiego zła,
niechaj błogosławi tym chłopcom.
Niechaj przetrwa w nich moje imię oraz imię przodków moich, Abrahama i Izaaka;
niechaj szeroko rozmnożą się na ziemi».
17 A gdy Józef zobaczył, że jego ojciec położył swą prawicę na głowie Efraima, wydawało mu się to niewłaściwe. Ujął więc rękę ojca, aby ją przenieść z głowy Efraima na głowę Manassesa. 18 I rzekł Józef do ojca: «Nie tak, mój ojcze, gdyż ten jest pierworodny; połóż twą prawicę na głowie tego [chłopca]». 19 Ale ojciec nie zgodził się i powiedział: «Wiem, synu mój, wiem. I z niego też powstanie szczep, który również będzie liczny. Jednakże brat jego młodszy będzie od niego większy, gdyż potomstwo jego obejmie wiele szczepów».
20 W dniu owym pobłogosławił ich tymi słowami:
«Twoim imieniem Izrael będzie sobie życzył błogosławieństwa, mówiąc:
Niechaj ci Bóg tak uczyni,
jak Efraimowi i Manassesowi!»
Tak to dał pierwszeństwo Efraimowi przed Manas-
sesem.
21 A potem Izrael rzekł do Józefa: «Ja niebawem umrę, ale Bóg będzie z wami i sprawi, że wrócicie do kraju waszych przodków. 22 Ja zaś daję tobie o jedną więcej niż twym braciom wyżynę, którą sam zdobyłem na Amorytach mieczem i łukiem».