Czytania z dnia
2024-11-23 - Sobota. Dzień Powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny w sobotę albo wspomnienie św. Klemensa I, papieża i męczennika albo wspomnienie św. Kolumbana, opata
Stary lekcjonarz
2024-11-24 - Trzydziesta czwarta Niedziela zwykła. Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
Partnerzy
Polecane linki
Wyszukiwarka Biblijna (wersja beta)
Ha, 1, 1-1
KSIĘGA HABAKUKA
Tytuł
1 Wyrok, który usłyszał w widzeniu prorok Habakuk.
Ha, 1, 2-17
Dialog pomiędzy prorokiem a Panem
Pierwsza lamentacja
2 Jak długo, Panie, mam wzywać pomocy -
a Ty nie wysłuchujesz?
Wołam do Ciebie: Na pomoc! -
a Ty nie wysłuchujesz.
3 Dlaczego ukazujesz mi niegodziwość
i przyglądasz się nieszczęściu?
Oto ucisk i przemoc przede mną,
powstają spory, wybuchają waśnie.
4 Tak więc straciło Prawo moc swoją,
sprawiedliwego sądu już nie ma;
bezbożny bowiem gnębi uczciwego,
dlatego wyrok sądowy ulega wypaczeniu.
Pierwsza odpowiedź Pana
5 Spójrzcie na ludy dokoła, a patrzcie
pełni zdumienia i trwogi:
gdyż Ja dokonuję za dni waszych dzieła -
nie dacie wiary, gdy [wam o tym] będzie się opowiadać.
6 Oto powołam Chaldejczyków,
lud dziki a gwałtowny,
który przemierza ziemie rozległe,
aby zagarnąć siedziby nie swoje.
7 Trwogę budzi ten naród,
on sam ustala prawo i panowanie.
8 Jego konie są bardziej rącze niż pantery,
bardziej drapieżne niż wilki wieczorem;
jeźdźcy ich w pędzie gonią za łupem,
zbliżają się szybko z daleka,
spadając na żer niby orzeł.
9 Wszyscy oni idą pełni żądzy mordu,
a ich spojrzenia są jak wiatr palący;
gromadzą jeńców niby ziarna piasku.
10 Królowie są dla nich przedmiotem szyderstwa,
a pośmiewiskiem stają się władcy;
twierdze zaś wszystkie to dla nich igraszka,
sypią szańce i biorą je szturmem.
11 Potem nabiera tchu i oddala się;
przestępcą jest ten, kto ubóstwia swą siłę.
Druga lamentacja
12 Czyż to nie Ty, Boże mój,
Świętości moja, jesteś od samych początków Panem? Nie pomrzemy!
Na sąd go przeznaczyłeś, o Panie,
Opoko moja, zachowałeś go, aby mu wymierzyć karę.
13 Zbyt czyste oczy Twoje, by na zło patrzyły,
a nieprawości pochwalać nie możesz.
Czemu jednak spoglądasz na ludzi zdradliwych
i milczysz, gdy bezbożny pożera uczciwszego od siebie?
14 Obchodzi się on z ludźmi jak z rybami morskimi,
jak z pełzającymi zwierzętami, którymi nikt nie rządzi.
15 Wszystkich łowi na wędkę,
zagarnia swoim niewodem
albo w sieci gromadzi -
krzycząc przy tym z radości.
16 Przeto ofiarę składa swojej sieci,
pali kadzidło niewodowi swemu,
bo przez nie zdobył sobie łup bogaty,
a pożywienie jego stało się obfite.
17 Czyż zatem nie zarzuca na nowo swych sieci,
aby mordować ludy bez litości?
Ha, 2, 1-4
Druga odpowiedź Pana
1 Na moich czatach stać będę,
udam się na miejsce czuwania,
śledząc pilnie, by poznać, co On powie do mnie,
jaką odpowiedź da na moją skargę.
2 I odpowiedział Pan tymi słowami:
«Zapisz widzenie, na tablicach wyryj,
by można było łatwo je odczytać.
3 Jest to widzenie na czas oznaczony,
lecz wypełnienie jego niechybnie nastąpi;
a jeśli się opóźnia, ty go oczekuj,
bo w krótkim czasie przyjdzie niezawodnie.
4 Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego,
a sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności».
Ha, 2, 5-20
Wielokrotne „biada”
5 Zaiste, wino jest zdrajcą;
a człowiek pyszny nie zazna spokoju;
traci rozsądek i spokój.
Ten, który rozdziawia szeroko swą gardziel jak Szeol
i jak śmierć jest nienasycony;
choć zebrał ludy wszystkie wokół siebie,
wszystkie narody do siebie przyłączył.
6 Czyż oni wszyscy nie zanucą przeciw niemu pieśni szyderczej,
złośliwej przymówki, zagadek nie ułożą na
niego?
Powiedzą:
Pierwsze
Biada temu, kto gromadzi mienie nie swoje! Na jak długo?
Obciąża się coraz większymi zastawami!
7 Czyż nie powstaną nagle wierzyciele twoi
i nie obudzą się twoi dręczyciele?
Staniesz się dla nich łupem.
8 Ponieważ złupiłeś liczne narody,
złupią i ciebie pozostałe ludy -
z powodu rozlewu krwi ludzkiej
i gwałtów dokonanych w kraju
przeciwko miastu i jego mieszkańcom.
Drugie
9 Biada ciągnącemu dla domu swego zysk nieprawy,
aby zbudować wysoko swe gniazdo
i tym sposobem uniknąć nieszczęścia!
10 Postanowiłeś na hańbę swojego domu
wytracić liczne narody,
przeciw życiu własnemu tym grzesząc.
11 Kamień ze ściany zawoła,
a belka budowy mu zawtóruje:
Trzecie
12 Biada temu, co miasto na krwi przelanej buduje,
a gród umacnia nieprawością!
13 Czyż nie jest to wolą Pana Zastępów,
że ludy dla ognia pracują
i darmo się trudzą narody?
14 Albowiem kraj się napełni znajomością chwały Pana,
jak wody napełniają morze.
Czwarte
15 Biada temu, co zmusza bliźniego do picia,
pucharem swego jadu go upaja,
by się przyglądać jego nagości.
16 Nasyciłeś się hańbą, nie chwałą,
upij się sam i pokaż swój napletek;
bo ciebie dosięgnie kielich z prawicy Pańskiej,
a wstyd pokryje całą twoją sławę.
17 Spadnie na ciebie krzywda Libanu,
rzeź zwierząt napełni cię strachem,
z powodu rozlewu krwi ludzkiej
i gwałtów dokonanych w kraju
przeciwko miastu i jego mieszkańcom.
Piąte
18 Cóż może posąg, który rzeźbiarz tworzy,
obraz z metalu, fałszywa wyrocznia -
że w nich to twórca nadzieję pokłada,
gdy wykonuje swoje nieme bogi?
19 Biada temu, co mówi: «Obudź się!» - do drzewa,
«Podnieś się!» - do niemego głazu.
[Czy on pouczy?]
Okryte one złotem i srebrem,
lecz ducha wcale w nich nie ma.
20 A Pan mieszka w swym świętym domu,
niechaj zamilknie przed Nim cała ziemia.
Ha, 3, 1-19
Modlitwa Habakuka
1 Modlitwa błagalna proroka Habakuka, na wzór lamentacji.
2 Usłyszałem, o Panie, Twoje orędzie,
uląkłem się, o Panie, Twego dzieła.
W pośrodku lat niech one żyją,
w pośrodku lat pozwól nam je poznać,
w czasie niepokojów pomnij na swą litość!
3 Bóg przychodzi z Temanu,
Święty z góry Paran.[Sela]
Majestat Jego okrywa niebiosa,
a ziemia pełna jest Jego chwały.
4 Wspaniałość Jego podobna do światła,
promienie z rąk Jego tryskają,
w nich to ukryta moc Jego.
5 Przed Nim idzie zaraza,
w ślad za Nim gorączka śmiertelna.
6 Stanął i porozdzielał ziemię,
spojrzał i sprawił, że zadrżały narody;
rozpadają się góry prastare,
zapadają pagórki odwieczne,
te ścieżki Jego od pradawnych czasów.
7 Widziałem klęską dotknięte mieszkania Kuszanu,
chwiejące się namioty w ziemi Madian.
8 Czy na rzeki rozgniewałeś się, Panie?
Czy Twój gniew [wybuchł] na rzeki?
Czy na morze - Twoja zapalczywość,
że wsiadasz na swoje konie,
na swe rydwany zwycięskie?
9 Łuk Twój obnażony,
a słowa [Twojej] przysięgi - to strzały, Sela
dla rzek otwierasz ziemię.
10 Ujrzały cię góry, zadrżały.
Trąba wodna się przewaliła.
Wielka zaryczała Otchłań,
wysoko uniosła swe ręce.
11 Słońce i księżyc stoją w swoim miejscu
z powodu blasku lecących Twych strzał
i jasnego lśnienia Twej dzidy.
12 Rozgniewany kroczysz po ziemi,
w zapalczywości swej depczesz narody.
13 Wyszedłeś, aby swój lud ocalić,
aby wybawić swego pomazańca.
Zburzyłeś dom bezbożnego,
odsłoniłeś fundament aż do nagiej skały. Sela
14 Przeszyłeś ich własnymi strzałami wodza ich wojska,
gdy naciera, aby mnie rozproszyć.
Triumf ich - jak tego, co potajemnie niszczy biedaka.
15 W morze wdeptałeś jego konie,
w kipiącą topiel wód mnogich.
16 Usłyszałem, i łono moje zadrżało,
na głos ten zadrżały me wargi,
przeniknęła trwoga me kości,
kroki się moje zachwiały.
W spokoju jednak wyglądam dnia utrapienia,
który nadchodzi na lud, co nas gnębi.
17 Wprawdzie figowiec nie rozwija pąków,
nie przynoszą plonu winnice,
zawiódł owoc oliwek,
a pola nie dają żywności,
choć trzody owiec znikają z owczarni
i nie ma wołów w zagrodach.
18 Ja mimo to w Panu będę się radować,
weselić się będę w Bogu, moim Zbawicielu.
19 Pan Bóg - moją siłą;
uczyni nogi moje podobne nogom jelenia,
wprowadzi mnie na wyżyny.
Kierownikowi chóru. Na instrumenty strunowe.