Czytania z dnia

Partnerzy

 

SpacerWEB Michał Płachetka Fotografia Wnętrz i Wirtualne Spacery 3D

Instagram

Wyszukiwarka Biblijna (wersja beta)

Ne, 2, 1-10


Podroż do grodu ojców

1 I oto, gdy w miesiącu Nisan dwudziestego roku panowania króla Artakserksesa wykonywałem swój urząd, wziąłem wino i podałem królowi, i w jego obecności nie okazywałem smutku. 2  Lecz król mi rzekł: «Czemu tak smutno wyglądasz? Przecież nie jesteś chory! Nie, lecz masz jakieś zmartwienie?» I przeraziłem się do najwyższego stopnia, 3  i rzekłem królowi: «Niech król żyje na wieki! Jakże nie mam smutno wyglądać, gdy miasto, gdzie są groby moich przodków, jest spustoszone, a bramy jego są strawione ogniem». 4  I rzekł mi król: «O co chciałbyś prosić?» Wtedy pomodliłem się do Boga niebios 5  i rzekłem królowi: «Jeśli to wyda się słuszne królowi i jeśli sługa twój ma względy u ciebie, to proszę, abyś mnie posłał do Judy, do grodu grobów moich przodków, abym go odbudował». 6  I rzekł mi król, podczas gdy królowa siedziała obok niego: «Jak długo potrwa twoja podroż? I kiedy powrócisz?» I król, gdy podałem mu termin, raczył mnie wyprawić. 7  I rzekłem królowi: «Jeśli to wyda się słuszne królowi, proszę o wystawienie dla mnie listów do namiestników Transeufratei, aby mnie przepuścili, aż dotrę do Judy; 8  również pisma do Asafa, zarządcy lasu królewskiego, aby mi dał drewno do sporządzenia bram twierdzy przy świątyni, bram muru miejskiego i domu, do którego się wprowadzę». I król mi zezwolił, gdyż łaskawa ręka Boga mojego była nade mną. 9  Gdy przyszedłem do namiestników Transeufratei, wręczyłem im listy królewskie. A król wyprawił ze mną dowódców wojskowych wraz z jazdą. 10  Skoro Choronita Sanballat i ammonicki sługa, Tobiasz, to usłyszeli, bardzo im się to nie podobało, że przyszedł ktoś, kto się zatroszczył o Izraelitów.

Ne, 2, 11-20


Odbudowa murów Jerozolimy. Przygotowania

11  Gdy przybyłem do Jerozolimy, spędziłem tam trzy dni. 12  Wtedy wybrałem się nocą, ja i niewielu mężów ze mną, a nikomu nie wyjawiłem, do jakiego dzieła na rzecz Jerozolimy Bóg mój mnie pobudził; i miałem ze sobą tylko to zwierzę, na którym jechałem. 13  I wyruszyłem nocą przez Bramę nad Doliną, potem obok Źródła Smoczego do Bramy Śmietników; i badałem mury Jerozolimy, które miały wyłomy, a bramy jej były strawione ogniem. 14  Gdy doszedłem do Bramy Źródlanej i do Stawu Królewskiego, zwierzę, na którym jechałem, nie miało możności przejścia. 15  I szedłem nocą wąwozem w gorę, i badałem mur. Potem wszedłem znowu przez Bramę nad Doliną i powróciłem.
16  Lecz zwierzchnicy nie wiedzieli, dokąd poszedłem i co zamierzałem zrobić; dotąd bowiem nie wyjawiłem tego żydom – ani kapłanom, ani możnym, ani zwierzchnikom, ani innym urzędnikom. 17  Ale teraz rzekłem do nich: «Widzicie nędzę, w jakiej się znajdujemy: Jerozolima jest spustoszona, a bramy jej spalone. Idźmy! Odbudujmy mur Jerozolimy, abyśmy nie byli nadal pośmiewiskiem!» 18  I wyjawiłem im, jak łaskawie ręka Boga mojego była nade mną; również słowa, które mi król powiedział. A oni powiedzieli: «Wstańmy! Budujmy!» I nawzajem zachęcali się do dobrej sprawy.
19  Skoro Choronita Sanballat i ammonicki sługa, Tobiasz, i Arab Geszem to usłyszeli, lżyli nas i urągali nam, mówiąc: «Co oznacza to, co czynicie? Czy podnosicie bunt przeciw królowi?» 20  I odpowiedziałem im: «Sam Bóg niebios nam poszczęści. A my, słudzy Jego, zabierzemy się do odbudowy, wy natomiast nie macie udziału, prawa ani pamiątki w Jerozolimie».

Wsparcie

Zostań naszym Patronem

 Modlitwa na dzisiaj

 DOBRA kartka

Rozważania nt. Litanii Loretańskiej

Newsletter


 
zamknij

Ta strona używa cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i zmianie ustawień cookies w przeglądarce. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.