Czytania z dnia
2025-05-09 - Piątek
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2025-05-10 - Sobota. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Jana z Avili, prezbitera i doktora Kościoła
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2025-05-11 - Czwarta Niedziela Wielkanocna
Stary lekcjonarz
2025-05-12 - Poniedziałek. Dzień Powszedni albo wspomnienie świętych męczenników Nereusza i Achillesa albo wspomnienie św. Pankracego, męczennika
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
Partnerzy
Wyszukiwarka Biblijna (wersja beta)
Hi, 16, 1-6
Odpowiedź Hioba: Sprawiedliwość Boża a ludzka nieprawość
Jestem niepocieszony
1 Wówczas zabrał głos Hiob i rzekł:
2 «Podobne rzeczy często słyszałem:
pocieszycielami wszyscy jesteście przykrymi.
3 Czy koniec już pustym dźwiękom?
Co skłania cię do mówienia?
4 I ja bym przemawiał podobnie,
gdybyśmy role zmienili.
Mowy bym do was układał,
kiwałbym głową nad wami.
5 Pocieszałbym was ustami,
nie skąpiłbym słów współczucia.
6 Lecz cierpień nie stłumię słowami.
Czy odejdą ode mnie, gdy zmilknę?
Hi, 16, 7-10
Dokoła wrogowie
7 Ale teraz [Bóg] mnie obezwładnił.
niszczyłeś całe moje otoczenie.
8 Ścisnąłeś mnie, mój świadek mi wrogiem,
oskarża mnie moja słabość.
9 Sroży się w gniewie i ściga,
zgrzytając na mnie zębami.
Wróg zmierzył mnie wzrokiem.
10 Usta swe na mnie rozwarli,
po twarzy mnie bili wśród obelg,
społem się przeciw mnie złączyli.
Hi, 16, 11-14
Sam Bóg tak chciał,
11 Bóg mnie zaprzedał niegodziwemu,
oddał mnie w ręce zbrodniarzy.
12 Byłem spokojny, a On mną potrząsnął,
chwycił za grzbiet i roztrzaskał,
obrał mnie sobie za cel.
13 Łucznikami mnie zewsząd otoczył,
nerki mi przeszył, a nie ma litości,
żółć moją wylał na ziemię.
14 Wyłom czynił po wyłomie,
jak wojownik natarł na mnie.
Hi, 16, 15-17
choć jestem czysty
15 Uszyłem wór na swą skórę,
w prochu zanurzyłem czoło.
16 Oblicze czerwone od płaczu,
w oczach już widzę pomrokę,
17 choć rąk nie zmazałem występkiem
i modlitwa moja jest czysta.
Hi, 16, 18-22
Obrońca w niebie
18 Ziemio, nie zakryj mej krwi,
by krzyk ukojenia nie zaznał.
19 Teraz mój Świadek jest w niebie,
mój Poręczyciel jest na wysokości.
20 [Gdy] gardzą mną przyjaciele,
zwracam się z płaczem do Boga,
21 by rozsądził spor człowieka z Bogiem,
jakby człowieka z człowiekiem.
22 Upłyną obliczone lata,
nim pójdę drogą, skąd nie ma powrotu.